poniedziałek, 9 stycznia 2012

idzie nowe

może w końcu nauczę się, że nie można narzekać na brak pracy, bo przyjdzie z podwójną, potrójną siłą?
Krysia leży obok na łóżku, spokojna. Może dlatego, że ostatnio niewiele je i jest słaba?
Oprócz naszych nóg i rąk je tylko paluszki (koniecznie z tej najbardziej słonej strony) i żółty ser, ale też mało.
Chciałabym się nauczyć minimalizmu wypowiedzi. a tu zawsze takie makarony.

Nie jestem zbyt konsekwentna w wypełnianiu noworocznych postanowień. Książki jak leżały, tak leżą, brzuch jak rósł, tak rośnie. Zajadam stres. Zajadam złe myśli i strach.

Siedzisz obok w pokoju. Czasem wydaje się to dalej, niż gdybyś była 100 km stąd.

środa, 18 maja 2011

już 14

It's been a week since I left you...
nie, nawet dwa. 14 dni. zostało jeszcze 32.
14, a mamy za sobą jedną internetową kłótnię, kilka internetowych "płaczy", jeden prawie seks.
Jestem tu, a Ty tam. a raczej ja tam, a Ty tu, gdzie i ja powinnam. Takie rozstanie, na samym początku..? bez sensu, kto normalny się tak rozstaje?
Mówisz mi: wytrzymamy. a naprawdę? już fizycznie czuję ból Twojej nieobecności, to przedziwne uczucie tęsknoty, kiedy przez sen czujesz, że jesteś blisko, tak blisko i... tak, i tu się budzisz. i nie znajdujesz nic.
Dziś okropny dzień. Jutro będzie jeszcze gorszy, bo... bo boleśnie przekonam się o mojej porażce. szkoda słów. dlatego dziś odpoczywam. żeby nie mieć doła, że włożyłam tyle wysiłku i nie było rezultatu.
ale trzymasz kciuki. i za to Ci dziękuję.

Kocham Cię, wiesz?

wtorek, 29 marca 2011

Wg "Rzepy" Syria sąsiaduje z Libią. Ciekawe.

Są ludzie, którzy próbują zrobić z czyjegoś życia horror. Tak po prostu, bo nie mają życia własnego, tudzież po prostu chcą komuś zniszczyć jego. Super. Tylko po co? znów to samo pytanie: po co?
Życia innych są tak ciekawe, że trzeba nimi żyć?

Denerwuje mnie to całe "branżowe" środowisko. Boję się tych kobiet, które wyglądają, jakby miały komuś zrobić krzywdę. Zabijają swoją kobiecość, bo nie potrafią się pogodzić z tym, że są takie, a nie inne. Że po prostu kochają kobiety. Muszą robić z siebie prawie facetów, żeby je kochać? Muszą golić głowy, zakładać męskie ubrania, chodzić jak mężczyźni i przeklinać jak mężczyźni?
Nie dziwię się, że innych przeraża manifa czy parada równości. Fajnie było by na nich widzieć kobiety zwykłe, takie, które lubią swoją kobiecość, tak po prostu.

niedziela, 27 marca 2011

a może?

a może to wcale nie jest takie proste.
Może właśnie trzeba patrzeć na dwie strony medalu, nie oceniać po pozorach.
A właśnie tak robią. Bez pytania o powody, bez chęci zrozumienia. Może wcale tej drugiej stronie nie jest tak łatwo, jak się wydaje.
Każde boli tak samo.
To była dobre decyzja. Była dobra, bo nie można dłużej się oszukiwać. Tylko dlaczego tęsknię? I dlaczego od razu po przebudzeniu pojawia się myśl, że powinnam się budzić obok niej?
A może trzeba już obok kogoś innego. Poszukać erzacu idealnego. Żeby mieć się obok kogo budzić, z kim wyjść, do kogo się przytulić.

Tylko tak naprawdę po co..?

sobota, 5 marca 2011

bo po co?

bo się pokazać. trzeba, tak mówią. więc trzeba iść. i uśmiechać się też.
a wszystko w służbie. dla czegoś, co nie chroni i nie chce być dla nas. ale trzeba. bo tak mówią.